Aleksander the Great Cup

3 - 7 marca 2010

oficjalna strona regat

Relacje z regat Aleksandra Wielkiego przesłana przez Bogusia Nowakowskiego, który jako jedyny zawodnik z Polski startował w regatach.

Trzeci dzień to znów czekanie na starty.

Tym razem z powodu zimna (ok. 6 C) i silnego wiatru, który jak zmierzono osiągał 37 węzłów, Komisja wywieszała flagi odroczenia. Ostatecznie pod koniec dnia rozegrano po 1 wyścigu w każdej klasie przy wietrze 6-7 B. Wystartowałem, walczyłem i wygrałem ze sobą - byłem 9-ty. Łódź kolejny raz się sprawdziła, choć warunki nie były łatwe. Jutro prognoza równie zimna, choć bez wiatru. Większość zawodników czeka na przejazd do Aten, bo tam temperatura przynajmniej o 4 C jest cieplejsza.

/cdn/

Pzdrawiam, Bogusław

Pierwszy dzień regat miał być trochę wietrzny.

Podobnie jak część zawodników założyłem więc ciężki żagiel. Komisja regatowa wyznaczyła trasę, 2 śledzie z metą z wiatrem, w zatoce u nasady półwyspu Chakidiki. Startowaliśmy z klasą 470. Przy wietrze 1-3 B Komisja niespiesznie wypuściła 1 wyścig. Zająłem w nim nieoczekiwanie dla siebie 9 miejsce. Byłem zadowolony, tym bardziej, że dla Greków regaty te, wraz z następnymi w Atenach, są głównymi eliminacjami do kadry narodowej. Jakie było moje zdziwienie i satysfakcja, że w kolejnym wyścigu, po pierwszym okrążeniu byłem 6-ty. Niestety tuż po minięciu dolnej boi wyścig przerwano, podobno z powodu zbyt słabego wiatru. Poźniej było już tylko czekanie w dość przenikliwym zimnie, a wiatr kręcił się jak w przerębli. Jak słyszałem, takie warunki tutaj to reguła. Cóż, muszę równie aktywnie poszukiwać szans w kolejnych dniach.

Następny dzień to oczekiwanie na wiatr, który wieczorem wszystkich nas zmęczył.

Wypłynęliśmy z portu dopiero o 14-tej przy słabym wietrze. Założyłem lekki żagiel. Tradycyjnie Komisja miała problemy z kręcącym się wkoło wiatrem. Około 16-tej, przy kolejnej zmianie kierunku wiatru, zauważyłem, że jeden z Greków, z motorówki, zmienia żagiel. Wtedy zorientowałem się, że może nie być łatwo. Rozwiało się do dobrej 4-ki, do tego zaczęła narastać fala. Pierwszy wyścig zakończył się po 17-tej, a Komisja nie dając za wygraną, puściła kolejny. Całe szczęście, że zdecydowano się go skrócić, bo i tak w pełnych ciemnościach wpływaliśmy do portu. Wiatr, fala, no i nietrafiony żagiel – byłem kolejno 12-ty i 10-ty. A gdybym miał tylko 1 żagiel … , myślę, że byłbym co najmniej o 2 miejsca lepszy.


Wyniki stan na dzień 7 marca 2010
5977 77 MITAKIS YANNIS (J) 1 1 2 2 2 2 1 1 6 1
IST.YELKEN KULUBU TUR 7 MUSLUBAS AKIF 4 4 4 4 3 3 2 2 13 2
3711 4 KOTSOVOS PANAGIOTIS 6 6 3 3 5 5 3 3 17 3
Y.C. PORT BURGAS BUL 24 KOPANOV MIHAIL 3 3 7 7 6 6 4 4 20 4
148 8 DRAGOUTSIS ALEXANDROS 2 2 1 1 1 1 DNF 17 21 5
15394 6 RARIS ALEXANDROS 8 8 5 5 4 4 5 5 22 6
16092 21 TSOTRAS ANTONIS (J) 5 5 9 9 8 8 8 8 30 7
0 71 DAVOURLIS PANAGIOTIS 11 11 6 6 10 10 6 6 33 8
15037 9 GNAFAKIS KONSTANTINOS 10 10 10 10 11 11 7 7 38 9
OMC NESSEBAR 2000 BUL BUL 8 PETROV ANASTAS 7 7 8 8 7 7 DNC 17 39 10
KW GARLAND POL 26 NOWAKOWSKI BOGUSLAW 9 9 12 12 12 12 9 9 42 11
878 30 BAROUS NIKOLAOS 12 12 11 11 9 9 DNC 17 49 12
9322 14 KATSIMIDIS ANASTASIOS (J) 14 14 13 13 13 13 DNC 17 57 13
13920 16 MOKAS DIMITRIS (J) 13 13 15 15 14 14 DNC 17 59 14
8619 3 MORTAKIS DIMITRIS 15 15 14 14 15 15 DNC 17 61 15
107 5 GIARAMANIS IOANNIS 16 16 DNF 17 16 16 DNC 17 66 16