Finn Class int. Swedish Championship 2009
(źródło: http://http://www.finnsm2009.se/
)

13 - 16 sierpnia 2009

Wyniki oficjalne:

http://www.finnsm2009.se/index.php?id=results1.htm

Galeria zdjęć:
http://www.finnclass.org/News/sixtieth_anniversary_regatta_and.htm:

W niedzielę zakończyły się regaty rocznicowe, Międzynarodowe Mistrzostwa Szwecji w Klasie Finn 2009.

Dlaczego rocznicowe i dlaczego właśnie w Uppsala? W roku 1949 Fińskie Stowarzyszenie Zeglarskie (Finowie przygotowywali się o zorganizowania olimpiady w roku 1952) ogłosił konkurs na nową jednoosobową łódkę, która miał być wykorzystana w Helsinkach. Właśnie wtedy w Uppsali na północ od Sztokholmu utalentowany żeglarz i konstruktor łódek Richard Sarby zdecydował się wziąć udział w rywalizacji.

Richard Sarby był członkiem klubu UKF - Uppsala Kanotforening - założnego w roku 1916. To właśnie na terenie tego klubu organizowane są regaty. Klubu, który obecnie wyglada mniej więcetak samo jak wtedy, kiedy Richard Sarby zbudował swojego pierwszego Finna. W ten sposób regaty organizowane był w klubie i na wodach, gdzie zaczęła się historia łódki i klasy Finn. Organizatorzy regat uświetnili zawody dostarczają i pokazując pierwszego Finna w historii.

Jedyny nasz reprezentant na regaty rocznicowe Masters - Jacek Binkowski POL21 (Spójnia Warszawa) przesłał zdjęcie pierwszego Finna i krótką charakterystykę akwenu - 'tak właśnie prezentuje się dziś - oczywiście po naprawach i wymianie wielu elementów pierwszy ( ? ) Finn w muzeum w Uppsala, czy na pewno pierwszy niebawem odpowiem. Akwen jest ok, wiatry podobno kręcą do 40 stopni, z brzegu jest zaraz dwa metry głębokości, jezioro zalesione i ładne.

więcej zdjęć w galerii - kliknij ten link

Regaty zaliczały się do trudniejszych. Po pierwszym dniu Jacek pisał: ...kilka zdań po ciężkim dniu. Regaty OK,organizacja też. Duże wymagania techniczne (sprzęt na niezłym poziomie - każda łódka sprawdzona, grubość płetwy, żagle, zabezpieczenia, maszt. Po czterech wyścigach jestem na 20 miejscu. Holendrzy dominują ale Szwedzi sa nieźli. Dwa wyścigi średniowiatrowe 4-6 m/s pozostałe 6-8 m/s. Dodatkowo dopadło mnie zapalenie gardła ale co tam, dam radę.

Przez cały okres regat nie zamieszczaliśmy relacji z uwagi na przebudowę serwera a Jacek pisał dalej: ...to nie tak wczoraj byłem dwudziesty a dziś po słabym pływaniu awansowałem na 18 miejsce. A może coś mylę ? Chyba będę miał trochę zdjęć z wody , Julek coś robił ale nie widziałem efektów. Dziś wiatr raczej z tych słabych, na cierpliwość i wyczucie zmian, moim zdaniem bez rewelacji – nerwy puściły po dobrym starcie i mnie połknęli lepsi !!! Uwaga, sabotaż albo śruba łącząca bom z masztem rozkręciła się i po pierwszej halsówce trzeciego wyścigu zrobiła PLUM !!! i pożegnała się z łódką , wyścig ukończyłem ale jak to nie wiem, dużo nerwów i kombinowania mnie to kosztowało.

Niedzielna pogoda całkowicie odmieniła obraz regat. Mocno dmuchnęło, Jacek pisze: Witaj Piotrze. Przeżyłem, ukończyłem dziś bez wywrotki , generalnie dwudzieste miejsce, ale po dzisiejszej jeździe możecie być ze mnie zadowoleni - w porywach pomiar na wodzie 19m/s, średni 12-14 m/s.
Nie czuję mięśni , wszystko boli , drugi wyścig przerwali bo klasę "dwie korony" zmiotło z powierzchni wody i część finnistów też, ja wróciłem o własnych siłach do porty, co myślę że było sukcesem. Regaty ukończyłem w generalnej na 20 miejscu , w swojej grupie wiekowej na 8; tuż za Janem von der Horstem. Więcej przy spotkaniu
.

Ostatecznie po ośmiu rozegranych wyścigach i jednej odrzutce, regaty wygrał Holender Karel van Hellemond. Generalnie Holendrzy zdominowali regaty zajmując w klasyfikacji generalnej trzy pierwsze miejsca, czwarte pozostawiają zawodnikowi gospodarzy, zawodnikowi UKF - Mikaelowi Brandtowi.

Jacek zajął dwudzieste miejsce w klasyfikacji generalnej i ósme w swojej kategorii wiekowej.

więcj zdjęć z regat w dziale 'Galeria'